Czas mija

Przychodzi pierwszy dzień maja i cała Polska, i nie tylko, świętuje moje urodziny. Jak miło :) To już 26 raz, kiedy tak się dzieje, choć teraz jakoś ludzie chyba już coraz mniej się cieszą :)

Cały zeszły tydzień spędziłem w delegacji do krajów nadbałtyckich. Udało mi się spędzić trochę czasu wsłuchując się w brzmienie estońskiego, łotewskiego i litewskiego. Trudno mi na razie stwierdzić, których z nich podobał mi się najbardziej.

Zaskoczony byłem jednak faktem, że estońska policjantka, która zatrzymała nas do rutynowej kontroli (a była to pani dobrze po 40), zobaczywszy, że jesteśmy z Polski, zapytała nas, czy chcemy rozmawiać po angielsku czy po rosyjsku. Prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie podobnej sytuacji w Polsce.

W czasie wizyty w tych krajach obiecywałem ludziom, że kiedy spotkamy się następnym razem, będę w stanie choć trochę porozmawiać z nimi w ich językach. Materiały do nauki mam generalnie zgromadzone, czekam tylko aż mi przyślą jeden podręcznik do litewskiego i zaczynam naukę.

Życzę wszystkim udanego długiego weekendu!

Komentarze

  1. zaraz wypiję mleka za Twoje zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkiego najlepszego!:) (coraz mniej, bo np. w tym roku muszę iść do pracy w Twoje urodziny...;))

    a z jakich podręczników zamierzasz korzystać?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń :) widzę, że jesteśmy z tego samego rocznika ;) i fakt, coraz mniej lubię swoje urodziny, jak pomyślę że do 30 bliżej niż dalej...
    Z tego co wiem, to estoński jest bardzo podobny do fińskiego (bardziej niż np. czeski do polskiego) i jeśli opanujesz dobrze jeden, to będziesz miał otwartą drogę do drugiego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkiego najlepszego :) spełnienia marzeń i samych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie, Chciałbym nawiązać współpracę z Tobą. Jestem Managerem bardzo dużej firmy związanej z turystyką językową. Zależny na współpracy merytorycznej w tej dziedzienie.
    prosze o kontakt na content.polski@sprachcaffe.com
    Moja firma to www.sprachcaffe.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie języki z tej rodziny są dość trudne. Gdybym miała wybierać to chyba wzięłabym się za estoński, ale tylko dlatego, że jako 6 latka byłam odrobinę zafascynowana tym krajem. Pozostaje mi życzyć powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. policjantka zdała egzamin, obyśmy się w Polsce doczekali takich funkcjonariuszy/-ek...

    OdpowiedzUsuń
  8. Estoński jest bardzo podobny do fińskiego, to fakt, znając fiński słucham sobie estońskiej muzyki na youtube - podstawowe słówka (ja, ty, odmiana "być", serce) są prawie identyczne, innych można się częściowo domyśleć, gramatyka jest taka sama.

    Ale jeden i drugi to języki nieindoeuropejskie, co oznacza że trzeba na początku włożyć dużo pracy i w gramatykę i słówka (prawie nie ma łacińskich rdzeni). Potem już jest łatwiej, Finowie łączą słowa podobnie jak Niemcy, jak się zna podstawowe, rozumie się już dużo.

    Litewski i łotewski to języki bałtyckie (jest nawet termin "bałtosłowiańskie", ale brzmią dla mnie dosyć obco), indoeuropejskie w każdym razie, i mają takie same przypadki jak polski.

    Gdybyś się zabrał za litewski albo łotewski, masz jakiś pomysł jak zacząć? Gdzie szukać w sieci jakichś podstaw?

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na kolejne wpisy. Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Który język obcy wybrać?

Co nieco o języku węgierskim

Jakiego języka obcego warto się uczyć?