Posty

Wyświetlanie postów z 2013

Jak dobrze znasz języki obce?

Obraz
Marzymy o nauce języków obcych, zaczynamy to marzenie realizować, myślimy już o kolejnych językach, może nieco bardziej "orientalnych"... Ale jak to jest z tą naszą znajomością tych języków? Czy jesteśmy w ogóle w stanie odróżnić od siebie języki? W odpowiedzi na to pytanie może nam pomóc strona Great Language Game. Znajdziemy tam prostą grę polegającą na odgadnięciu, jaki język słychać na kilkunastosekundowym nagraniu. Do wyboru mamy najpierw dwa, potem trzy języki, a ich liczba stale się zwiększa. Języki są dobierane w sposób przypadkowy, co oznacza, że raz będziemy mieli wybierać między, dajmy na to, francuskim i kantońskim, a innym razem między swahili i hausa. Jest to minus tej gry, ale z drugiej strony, kto mówi, że ma być łatwo :)

Niedzielne dzielenie, odc. 22

Niespodziewanie postanowiłem wrócić tu. Znalazłem motywację i czas. Nie wiem dlaczego, ważne, że się udało :) Nieobecność na blogu wcale nie oznacza, że nauka języków wypadła z mojego życia. Tak naprawdę w ciągu ostatnich miesięcy miałem kontakt, mniej lub bardziej intensywny, z wieloma z nich. Praca, w której jestem zmuszony od czasu do czasu posługiwać się językiem niemieckim, pozwoliła mi silnie zmotywować się do nauki. Korzystam z wielu źródeł i sposobów, z jednego jednak korzystam wyjątkowo regularnie. Tym źródłem jest podręcznik doskonale znanej wielu osobom pani Agnieszki Drummer "Niemiecki dla Ciebie". Zanim zdecydowałem się na jego zakup trochę o nim poczytałem. Dowiedziałem się, że używa prostego języka do wytłumaczenia gramatyki, że dostosowana jest do polskich uczniów i że przynosi rezultat - uczy niemieckiego.

Ciekawa idea

Czytam właśnie książkę Borysa Akunina "Czarne miasto" (na razie w oryginale, bo na polskie wydanie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać). Nie chcę na razie wypowiadać się na temat samej książki, bo, po pierwsze, jeszcze jej nie skończyłem, po drugie, nie jest to miejsce na takie rozważania. Znalazłem jednak w książce ciekawą ideę zaproponowaną przez autora. Otóż jeden z bohaterów mówi po rosyjsku (który to język nie jest jego ojczystym). Jego wypowiedzi są całkowicie poprawne, jedynym "błędem" jest stałe mylenie rodzajów. Zapytany przez głównego bohatera, jaka jest tego przyczyna, odpowiada, że o rzeczach dobrych mówi w rodzaju męskim, a o złych w żeńskim. Pomijając fakt, że ukazany wyżej podział może się nie spodobać ("a dlaczego negatywne = żeńskie?"), cała idea wydaje się być ciekawa. Dzięki temu pomysłowi szybko widzimy, w jaki sposób dany człowiek odnosi się do konkretnych osób, przedmiotów czy pojęć. Zdaję sobie sprawę, że taki sposób mówienia

Życiowa zmiana

Piszę to z niemałym opóźnieniem, ale ostatnio nie znalazłem czasu. Jestem niezmiernie szczęśliwy z prostego powodu - 12.01.2013 ożeniłem się :) Pora roku może nieco nietypowa, ale ślub w kościele przystrojonym bożonarodzeniowo - to coś niezwykłego. Jestem szczęśliwy, zarówno prywatnie, jak i "językowo", gdyż moja żona zna chiński. Obiecaliśmy więc sobie małą wymianę językową - ona będzie próbować nauczyć mnie chińskiego a ja ją rosyjskiego :) Czasu na naukę mamy dużo, choć myślę tu raczej o perspektywie całego życia niż czasu, który możemy dziennie poświęcić na naukę. Marzy mi się jednak w przyszłości coś takiego: wstajemy rano i ja mówię do żony po chińsku, ona odpowiada mi po rosyjsku i świetnie się dogadujemy. Cały czas też kusi mnie, by powrócić do publikowania tu wpisów, myślę, że od ostatnich wpisów "tematycznych" minęło tyle czasu, że coś wartościowego przyszło mi do głowy i mógłbym się tym podzielić. Ale nie chcę nic obiecywać... Tak czy inaczej, ż