Pokochać język obcy
Czy można pokochać język obcy? Na to pytanie trudno odpowiedzieć, tak jak trudno odpowiedzieć na pytanie "Co to znaczy kochać?". Można jednak pokusić się i spróbować...
Jeśli kochamy drugiego człowieka, to jesteśmy w stanie zrobić dla niego więcej, niż dla innych. Poświęcimy czas, bo tego chcemy. Poświęcimy go też wtedy, kiedy niekoniecznie nam się chce, wiemy jednak, że druga osoba tego potrzebuje. Czasem poświęcimy nawet czas, którego nie mamy. O ukochanej osobie możemy myśleć nawet wtedy, kiedy nie ma jej z nami. Obecnie możemy też wysłać komuś sms, zadzwonić choć na chwilę. Czasem możemy chcieć od ukochanej osoby odpocząć, ale długo nie wytrzymamy i w czasie najbliższego spotkania będziemy pałać jeszcze większym entuzjazmem.
Od ukochanej osoby oczekujemy też podobnego do nas stosunku. Chcemy, żeby ktoś nas wysłuchał i poradził nam. Lubimy, jak ukochana osoba towarzyszy nam i sprawia, że dzień jest lepszy. Razem łatwiej sobie poradziś w wielu sytuacjach, na przykład w towarzystwie.
Czyż z nauką języków obcych nie jest podobnie? A jest w miłości do języków jedna rzecz niewątpliwie lepsza - możemy kochać kilka z nich i nikt nie powinien mieć o to żadnych pretensji (jeśli tylko umiejętnie podzielimy naszą uwagę na wszystkie).
Jeśli kochamy drugiego człowieka, to jesteśmy w stanie zrobić dla niego więcej, niż dla innych. Poświęcimy czas, bo tego chcemy. Poświęcimy go też wtedy, kiedy niekoniecznie nam się chce, wiemy jednak, że druga osoba tego potrzebuje. Czasem poświęcimy nawet czas, którego nie mamy. O ukochanej osobie możemy myśleć nawet wtedy, kiedy nie ma jej z nami. Obecnie możemy też wysłać komuś sms, zadzwonić choć na chwilę. Czasem możemy chcieć od ukochanej osoby odpocząć, ale długo nie wytrzymamy i w czasie najbliższego spotkania będziemy pałać jeszcze większym entuzjazmem.
Od ukochanej osoby oczekujemy też podobnego do nas stosunku. Chcemy, żeby ktoś nas wysłuchał i poradził nam. Lubimy, jak ukochana osoba towarzyszy nam i sprawia, że dzień jest lepszy. Razem łatwiej sobie poradziś w wielu sytuacjach, na przykład w towarzystwie.
Czyż z nauką języków obcych nie jest podobnie? A jest w miłości do języków jedna rzecz niewątpliwie lepsza - możemy kochać kilka z nich i nikt nie powinien mieć o to żadnych pretensji (jeśli tylko umiejętnie podzielimy naszą uwagę na wszystkie).
Dodałbym, że bez tej miłości tak naprawdę ciężko się jakiegoś języka nauczyć... Bo językowi tak naprawdę trzeba poświęcić sporą część swojego życia.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że aktualizujesz bloga.
Ale jeżeli rozdzielimy tą miłość zbyt bardzo wtedy jej pojedyncze cząstki przestaną nas zadawalać. Trzeba więc z tą miłością się pilnować ; ) hehe
OdpowiedzUsuń