Życiowa zmiana

Piszę to z niemałym opóźnieniem, ale ostatnio nie znalazłem czasu.

Jestem niezmiernie szczęśliwy z prostego powodu - 12.01.2013 ożeniłem się :) Pora roku może nieco nietypowa, ale ślub w kościele przystrojonym bożonarodzeniowo - to coś niezwykłego.

Jestem szczęśliwy, zarówno prywatnie, jak i "językowo", gdyż moja żona zna chiński. Obiecaliśmy więc sobie małą wymianę językową - ona będzie próbować nauczyć mnie chińskiego a ja ją rosyjskiego :)

Czasu na naukę mamy dużo, choć myślę tu raczej o perspektywie całego życia niż czasu, który możemy dziennie poświęcić na naukę. Marzy mi się jednak w przyszłości coś takiego: wstajemy rano i ja mówię do żony po chińsku, ona odpowiada mi po rosyjsku i świetnie się dogadujemy.

Cały czas też kusi mnie, by powrócić do publikowania tu wpisów, myślę, że od ostatnich wpisów "tematycznych" minęło tyle czasu, że coś wartościowego przyszło mi do głowy i mógłbym się tym podzielić. Ale nie chcę nic obiecywać...

Tak czy inaczej, życzę wszystkim wielu dobrych chwil i niech się Wam spełniają marzenia :)

Komentarze

  1. Gratulacje:)
    Tworzenie małżeństwa to fantastyczna sprawa.
    Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia dla Ciebie i żony:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Mam nadzieję, że Twoje życzenie się spełni! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spóźnione, ale szczere gratulacje! Dopiero teraz trafiłam na Pana blog, który jest dla mnie naprawdę świetnym miejscem ;) Szczęścia życzę!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Który język obcy wybrać?

Co nieco o języku węgierskim

Jakiego języka obcego warto się uczyć?