Niedzielne dzielenie, odc. 22

Niespodziewanie postanowiłem wrócić tu. Znalazłem motywację i czas. Nie wiem dlaczego, ważne, że się udało :)

Nieobecność na blogu wcale nie oznacza, że nauka języków wypadła z mojego życia. Tak naprawdę w ciągu ostatnich miesięcy miałem kontakt, mniej lub bardziej intensywny, z wieloma z nich.

Praca, w której jestem zmuszony od czasu do czasu posługiwać się językiem niemieckim, pozwoliła mi silnie zmotywować się do nauki. Korzystam z wielu źródeł i sposobów, z jednego jednak korzystam wyjątkowo regularnie.

Tym źródłem jest podręcznik doskonale znanej wielu osobom pani Agnieszki Drummer "Niemiecki dla Ciebie". Zanim zdecydowałem się na jego zakup trochę o nim poczytałem. Dowiedziałem się, że używa prostego języka do wytłumaczenia gramatyki, że dostosowana jest do polskich uczniów i że przynosi rezultat - uczy niemieckiego.

Sprawdziłem - działa. Cały podręcznik podzielony jest na ponad 50 lekcji. W większości omówione są jakieś zagadanienia gramatyczne ilustrowane konkretnymi przykładami i podane są listy słówek. Nie ma tam żadnych czytanek, żadnych typowo gramatycznych ćwiczeń, czyli tego, co często odrzuca nas w innych podręcznikach.

Autorka sugeruje, byśmy jednego dnia zapoznali się dokładnie z gramatyką i nauczyli się słownictwa z danej lekcji, w drugim wykonali ćwiczenia (tłumaczenia z polskiego na niemiecki wykorzystujące poznane słownictwo i gramatykę), a trzeci dzień poświęcili na powtórkę.

Pani Drummer proponuje, by słownictwa uczyć się wykorzystując fiszki. Ten sposób znam i stosuję od dawna, w tym przypadku także się sprawdza, przynajmniej w moim przypadku. Wykonywanie ćwiczeń tłumaczeniowych jest o tyle dobre, że zmusza nas do postawienia się w sytuacji, przypominającej nieco konwersację, czyli sytuację, w której umiejętność budowania wypowiedzi jest najbardziej potrzebna. A ten sposób opracowania podręcznika, w przystępny sposób tłumaczący gramatykę i niejako zmuszający do nauki słownictwa, zdecydowanie ułatwia budowanie dowolnych zdań. Wykorzystanie takich "cegiełek" sprawdza się w praktyce, o czym przekonałem się w czasie pobytu na targach w Norymberdze, gdzie pewne słówka same przychodziły mi do głowy, a że jakoś się z ludźmi dogadywałem dowodzi, że i z gramatyką nie było najgorzej.

Myślę, że jest to dobry podręcznik (a w sumie samouczek) dla osób początkujących. A połączenie go z innymi źródłami, wykorzystującymi choćby teksty ciągłe, czytanki, piosenki itp. powinno gwarantować skuteczną naukę,

Ciekawostką jest, że autorka zwraca się do czytelników w rodzaju żeńskim, co z początku nieco dziwi, ale jednocześnie zmusza do refleksji.

Zalety?
+ skuteczna technika uczenia się
+ przystępnie wytłumaczona gramatyka
+ dołączona płyta z nagraniami
+ ćwiczenia tłumaczeniowe
+ klucz z poprawnymi rozwiązaniami

Wady?
- brak dłuższych (choćby kilku) tekstów
- małe zróznicowanie ćwiczeń

Komentarze

  1. Zapraszam do polubienia nowej strony poświeconej kulturze i językowi chińskiemu: https://www.facebook.com/AToChinszczyzna?ref=stream

    Strona się dopiero rozwija, ale obiecuję, że będzie ciekawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dwie książki tej pani. Własnie opisaną przez Ciebie oraz Pokochaj Niemiecki, która moim zdaniem jest najlepszą książka wyjaśniającą gramatykę języka niemieckiego. Jest tam też wiele porad jak utrzymywał swoją motywację.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Który język obcy wybrać?

Jakiego języka obcego warto się uczyć?

Co nieco o języku węgierskim